Lektura na deszczową końcówkę lata – „13 pięter”

Joanna Marska-Romaniszyn    10 sierpnia 2016    Komentarze (0)

13 pięter Springer

Jest dopiero 10 sierpnia, a już ponoć lato się skończyło, bo w całej Polsce będzie chłodno i deszczowo. Jeśli planowałeś w tym czasie urlop albo krótki wypad na łono natury i teraz nie wiesz, co zrobić z wolnym czasem, proponuję Ci lekturę: „13 pięter” Filipa Springera – reportaże o polityce mieszkaniowej w Polsce. Nie jest to co prawda lekka i przyjemna książka, ale z pewnością bardzo ciekawa i skłaniająca do refleksji (i jakoś tak pasuje do ponurej aury za oknem).


.
„13 pięter” składa się z dwóch części. W pierwszej autor opisuje sytuację na rynku mieszkaniowym w II RP – ogromne rzesze bezdomnych, fatalne warunki życia osób biednych (trzy osoby dorosłe i czworo dzieci w pokoiku trzy na dwa metry!), i państwo, które w ogóle sobie z tym problemem nie radzi. Przyznam, że te opisy były dla mnie szokujące również dlatego, że okres II RP przedstawia się zwykle bardzo pozytywnie, zwłaszcza jeśli chodzi o rozwój gospodarczy.
.
W drugiej części Filip Springer przygląda się już współczesnej Polsce, opisując różne problemy związane z zakupem i wynajmem mieszkań – w tym gorący temat kredytów w frankach szwajcarskich i upadłości firm deweloperskich.
.
Dla mnie oczywiście najciekawszy był rozdział „Piętro VI”. Znajduje się tam wywiad z pracownicą „na wysokim stanowisku w biurze sprzedaży dużego dewelopera”, która szczerze (i dość złośliwie) opisuje relacje deweloper – klient. Tak postrzega typowego klienta firmy deweloperskiej:

Możesz też zanieść umowę do prawnika, żeby sprawdził, czy nie ma tam zapisów niedozwolonych. Ale ludzie tego nie robią, bo to po pierwsze kosztuje, a oni często nie mają pieniędzy nawet na procedurę kredytową, a po drugie panuje przekonanie, że umowy z deweloperem nie da się negocjować. Nie pamiętam, żeby ktoś mnie ostatnio prosił o zmiany w umowie. A przecież każdy ma do tego prawo. […] I przychodzą mi później na odbiór z ekierkami ludzie, którzy przez całą procedurę podpisywania umów nie spojrzeli nawet dokładnie w księgi wieczyste i się nie zainteresowali, czy im tego mieszkania z prostymi kątami nie zadłużyliśmy na kilka milionów. Ale kąty sprawdzają! […] Ludzie nie sprawdzają rzeczy najważniejszych. Skupiają się na pierdołach i to im daje poczucie, że zadbali o swój interes.” (1)

.

13 pięter średnie
.
Jeśli zainteresowała Cię ta tematyka, polecam również wywiad z autorem książki, którego udzielił portalowi Gazeta.pl.

A „13 pięter” powinno stać się przede wszystkim lekturą obowiązkową dla osób, które będą opracowywać rządowy program „Mieszkanie plus” – mogę nawet swój egzemplarz wysłać jakiemuś politykowi 😉
.
.
(1) Filip Springer, „13 pięter”, Wyd. Czarne, Wołowiec 2015, str. 208-209
.

Save

Save

Save

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Cieszę się, że chcesz skomentować ten wpis – pamiętaj jednak, że na blogu nie udzielam porad prawnych. Jeśli jesteś zainteresowany taką poradą albo masz pytania dotyczące Twojej umowy deweloperskiej, napisz do mnie na adres joanna.marska@umowazdeweloperem.pl.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: