*****
Szanowni Państwo,
Nazywam się Szymon Romaniszyn, jestem mężem Joanny Marskiej-Romaniszyn, autorki tego bloga.
Dnia pierwszego lutego 2018, w nocy pomiędzy godziną 1 a 8 moja żona, Joanna Marska-Romaniszyn, umarła. Ponad 2 godziny reanimacji nie powiodły się.
Pogrzeb odbędzie się w najbliższy wtorek, szóstego lutego, na Cmentarzu Głównym w Szczecinie o godzinie 11.
Klientów kancelarii oraz współpracowników Joanny, a także czytelników bloga proszę o cierpliwość i wyrozumiałość. W miarę możliwości postaram się pozakańczać sprawy prowadzone przez żonę, a w ostateczności poinformować Państwa o ich przebiegu. Joanna pracowała nad Państwa sprawami do końca. O północy w nocy z ostatniego dnia stycznia na pierwszy dzień lutego, zmęczenie, ból głowy i nasze dziecko, ostatecznie zmusiły ją do udania się do snu.
Moje słońce zaszło.
*****
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Serdeczne wyrazy współczucia. Wszystkim czytelnikom bloga, będzie Jej bardzo brakowało.
Brak słów…
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie! Wyrazy współczucia i dużo siły dla najbliższych.
Moje kondolencje – bardzo Panu współczuję