Apartament nad morzem od dewelopera – spełnienie marzeń czy pułapka?

Joanna Marska-Romaniszyn    03 sierpnia 2015    Komentarze (0)

apartament wakacyjny od deweloperaNa dworze pięknie i gorąco. Pewnie gdy jesteś w pracy, jakiś wredny wakacyjny chochlik podrzuca Ci ciągle myśli o tym, jak przyjemnie by było wyciągnąć się na leżaku i słuchać szumu fal, popijając zimne piwo albo podgryzając wygrzane słońcem maliny…

Pokoje w hotelach i prywatnych kwaterach od dawna zarezerwowane, a jeśli uda się trafić wolne lokum, to cena za dobę przeraża. Pewnie zdarzyło Ci się już w takiej chwili pomyśleć o tym, jak dobrze byłoby mieć swój własny apartament nad morzem (albo jeziorem czy w górach) – byłby gotowy na Twój przyjazd w każdej chwili. I mógłbyś go wynajmować turystom, więc w dodatku by na siebie zarabiał!

Ofert apartamentów jest naprawdę wiele.

Możesz kupić po prostu pokój (czy dwa) z aneksem kuchennym i łazienką – budynek, w którym położony jest taki apartament, nie różni się zbytnio od typowego bloku, nie ma żadnej „turystycznej” infrastruktury.

Jeśli wolisz (i Cię stać) możesz jednak przebierać w ofertach inwestycji, gdzie infrastruktura części wspólnych jest wprost imponująca – znajdziesz tam recepcję z obsługą 24h/dobę, basen, siłownię, lobby, ogród zimowy i wiele innych miejsc, które mają na celu umilenie Ci pobytu.

Jeszcze więcej do zaoferowania mają deweloperzy, którzy wznoszą całe osiedla apartamentowców – znajdziesz tam rozległe prywatne parki i ogrody, place zabaw, boiska, baseny na powietrzu i kryte, sale fitness itd.

Reklamując oferty, deweloperzy deklarują też, że apartamenty będą znajdować się pod wspaniałą opieką – pod Twoją nieobecność pokój będzie sprzątany i wietrzony, a jeśli tylko będziesz chciał, deweloper (lub zaprzyjaźniona z nim firma) poszuka też chętnych najemców. Nad wszystkim czuwać będzie czujna firma ochroniarska.

Brzmi kusząco? Na pewno.

Niestety muszę Cię zmartwić – wiele z tych ofert to prawdziwe pole minowe pod względem prawnym. Im bardziej rozbudowana infrastruktura i im bardziej skomplikowana sytuacja prawna, tym większe ryzyko, że kupisz coś, co zupełnie nie będzie spełniało Twoich oczekiwań.

Na co powinieneś zwrócić uwagę? Na przykład na ukryte koszty utrzymania.

.
.

Save

Save

Save

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Cieszę się, że chcesz skomentować ten wpis – pamiętaj jednak, że na blogu nie udzielam porad prawnych. Jeśli jesteś zainteresowany taką poradą albo masz pytania dotyczące Twojej umowy deweloperskiej, napisz do mnie na adres joanna.marska@umowazdeweloperem.pl.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: